1,657 Followers, 72 Following, 162 Posts - See Instagram photos and videos from @od._czego_by_tu_zaczac U Zakopca rozpoczynamy Dietę / Post dr. Ewy Dąbrowskiej. 2 podejście 6 tygodni https://youtu.be/OkM3R_phhY0Dieta którą od kilkudziesięciu lat promuje zdr Post dr Dąbrowskiej a efekty głodówek leczniczych. Wyniki badań klinicznych potwierdzają pozytywny wpływ czasowych postów na zmniejszenie ryzyka, a także poprawę przebiegu niektórych chorób cywilizacyjnych (cukrzyca typu II, incydenty zawałowo-udarowe). Zauważalna jest także poprawa parametrów metabolicznych: obniżenie Lista znajduje się w książce dr Ewy Dąbrowskiej "Ciało i ducha ratować żywieniem". Przepisy są oczywiście inspirowane na tych, które możecie znaleźć w sieci. Tak naprawdę wiele przepisów się powtarza i różnią się dośc kosmetycznie. Dziennikarka zastosowała popularny post dr Dąbrowskiej. Dieta ta uważana jest za dość kontrowersyjną ze względu na niską kaloryczność. Niektórzy nazywają ją głodówką. Post owocowo-warzywny opiera się na określonej grupie produktów, które spożywa się przez kilka tygodni. Jednak nie powinien on przekraczać 42 dni. Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Dieta Ewy Dąbrowskiej jest skuteczna (do czasu), stosunkowo kontrowersyjna i szalenie popularna w Polsce. Jednych zachwyca tempem zrzucania kilogramów i magią „oczyszczania”. Inni twierdzą, że jest wręcz szkodliwa. Jak się w tym połapać? O słynnej diecie Ewy Dąbrowskiej z Agnieszką Piskałą, dietetyczką i autorką książki „Chrzań te diety”, rozmawiała Anna Rączkowska. Kiedy dziennikarka telewizji Polsat Karolina Szostak zaczęła się chwalić swoją nową, szczupłą figurą na okładkach kolorowych magazynów i zapewniać, że to wszystko dzięki diecie doktor Dąbrowskiej, Polska oszalała. Mam wrażenie, że co druga moja koleżanka je tylko warzywa i owoce, bez tłuszczu, przez dwa, cztery, a czasem nawet sześć tygodni, zapewniając, że robi to wyłącznie dla zdrowia, bo przecież ten post leczy wszystko! Migreny, rozchwiane hormony, czyraki, bliznowce, a nawet (a może przede wszystkim!) nowotwory. Ponieważ całe życie byłam niedowiarkiem, postanowiłam sprawdzić, co na temat tej diety myśli dyplomowana dietetyczka, Agnieszka Piskała, autorka książki „Chrzań te diety”. Anna Rączkowska: Im więcej moich znajomych decyduje się na ten post, tym bardziej jestem w stosunku do niego nieufna. Boje się, że ludzie robią sobie krzywdę… Agnieszka Piskała: Dieta doktor Dąbrowskiej wychodzi z błędnego założenia, że wszyscy potrzebujemy oczyszczenia. Słowo „detoks” zrobiło w ostatnich latach oszałamiającą karierę – daliśmy sobie wmówić, że jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania. Czasem mi się wydaje, że producenci blenderów i wyciskarek wolnoobrotowych do warzyw i owoców dzięki naszej naiwności przez pół roku odpoczywają na Bora Bora. Prawda jest taka – i potwierdza ją kierownik Katedry Dietetyki Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW, więc poważny autorytet w dziedzinie żywienia (a ja się pod tym podpisuję) – że człowiek, który normalnie funkcjonuje, nie choruje przewlekle i nie ma większych problemów zdrowotnych, nie potrzebuje żadnego detoksu. Organizm dobrze sobie radzi z wydalaniem wszelkiego rodzaju niepotrzebnych substancji. Mamy wątrobę, nerki, jelita, które służą nam do oczyszczania, przez skórę wydalamy pot i działania tego wszystkiego nie trzeba wspierać. Dlatego stwierdzenie, że nasz organizm potrzebuje detoksu, jest, moim zdaniem, nadużyciem. Dieta Dąbrowskiej „czyści” bez wątpienia. Czyści. Możliwe, że dla osób rozsądnych może być początkiem zdrowego odżywiania. Jeżeli chcę wprowadzić kogoś na tory dobrej diety, to muszę mu najpierw „oczyścić organizm”, czyli oduczyć go złych nawyków żywieniowych. W tym ta dieta może pomóc. Ale jest bardzo restrykcyjna. Nie mam nic przeciwko jedzeniu warzyw i owoców, i tak jemy ich za mało. Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że powinniśmy jeść dwie porcje owoców dziennie (porcja to tyle, ile się mieści w dłoni), a warzywa możemy jeść bez ograniczeń. I super, bo to dobre składniki diety. Jeżeli stosujemy dietę opartą tylko na warzywach (nie wszystkich – bez ziemniaka, strączkowych, awokado) maksymalnie dwa tygodnie (według mnie to i tak za długo), to faktycznie możemy się poczuć lżejsi i „oczyszczeni”, bo taka dieta nieźle nam „przeczochra” jelita. Ale pamiętajmy, że to nie są prawdziwe efekty chudnięcia. Choć oczywiście gdy ludzie widzą, że po dwóch tygodniach ich spodnie są luźniejsze, to się cieszą. Ale to nie jest efekt chudnięcia, tylko oczyszczenia jelit i odwodnienia. Przy diecie Dąbrowskiej organizm traci dużo wody. Ale powiedzmy, że decydujemy się na ten post na maksimum dwa tygodnie, jesteśmy na specjalnym turnusie, skupiamy się na odpoczynku, spokoju, celebracji posiłków – myślę, że w takim wypadku organizm może wyciągnąć z tego korzyści. Jeśli jednak nie jesteśmy na turnusie, tylko… …musimy normalnie pracować, wstawać rano, stresować się, wyżywać intelektualnie? To niestety nasz organizm może mieć problem z przystosowaniem się do tej diety. Wartość kaloryczna posiłków na tej diecie to od 400 do 600–800 kalorii… Brzmi jak bardzo mało. Na same procesy myślowe nasz organizm potrzebuje około 500 kalorii! Nasz mózg potrzebuje tyle, żeby myśleć. Czas, kiedy normalnie pracujemy, nie jest dobry na tę dietę. A dr Dąbrowska daje przyzwolenie na stosowanie jej nawet kilka miesięcy! Znana celebrytka jedzie na niej już dosyć długo, oczywiście efekty widać, bo jeśli się dostarcza organizmowi 600 kalorii, to trudno nie chudnąć. Ale to, co mnie przy tej diecie najbardziej niepokoi, to „kryzysy ozdrowieńcze”. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Energia Oryal After Party, 18 tabletek 35,97 zł Odporność Bloxin Żel do jamy ustnej w sprayu, 20 ml 25,99 zł Odporność Naturell Omega-3 1000 mg, 120 kaps 54,90 zł Odporność Naturell Uromaxin + C, 60 tabletek 15,99 zł Odporność Naturell Czosnek Max Bezzapachowy, 90 kapsułek 17,39 zł Czyli te wszystkie straszne rzeczy – boli nas głowa, kości, wszystko, możemy nawet mieć gorączkę… Wyznawcy diety twierdzą, że to efekt wydalania toksyn z organizmu. Nie, to nie jest efekt oczyszczania. Jeżeli boli nas głowa, to znaczy, że naszemu mózgowi brakuje glukozy! Jest niedocukrzony, czasem odwodniony i dlatego boli. Nie do końca zgadzam się z teorią, że skoro spożywamy tak mało kalorii, węglowodanów i cukrów, to organizm zaczyna produkować glukozę ze starych tkanek, że wykorzystuje jako metabolity substancje białkowe – jakieś guzy, cysty, stany zapalne, ropnie. Niestety nie jest tak, że stosując ten post, wyleczymy się z guzów i nowotworów. Nie zagłodzimy raka! On sobie i tak poradzi, powyciąga z tkanek to, co mu potrzebne, a siebie możemy doprowadzić do niedoborów żywieniowych i jeszcze większych problemów. Twierdzenie, że różne rzeczy nam się na tej diecie wygoją, wyleczą, „wciągną”, jest bardzo dużym nadużyciem. A co się w takim razie dzieje w czasie tej diety w organizmie? Organizm czerpie energię z glikogenu zgromadzonego w wątrobie. Przy długotrwałych głodówkach wątroba się mocno nadwyręża – można odczuwać jakiś rodzaj bólu, choć niby wątroba nie boli. Dlatego przy głodówkach zaleca się ciepłe okłady, termofor. Wątroba pracuje na najwyższych obrotach i to nie jest dla niej dobre. A autorka postu poleca go przy stanach zapalenia wątroby! Jeżeli mamy nadwyrężony organ i fundujemy mu zabawę, w czasie której musi pracować na 200 procent, to nie sądzę, że to działa na jego korzyść, że ta wątroba się regeneruje. Podczas spalania glikogenu, który jest w mięśniach i wątrobie, powstają metabolity, które są w stanie mocno organizm zakwasić. Warzywa troszkę to neutralizują, nie jest tak źle jak przy diecie Dukana, kiedy musiałam wyciągać pacjentów z kwasicy metabolicznej, ale i przy diecie Dąbrowskiej powstają w organizmie substancje, które są dla nas toksyczne i krążą w krwiobiegu. Miała nas oczyszczać, a jeszcze gorzej truje? Tak uważam. Organizmowi łatwiej zmetabolizować do cukrów prostych węglowodany. Jeżeli ich nie dostarczamy, organizm musi zacząć wykorzystywać do tworzenia cukrów prostych inne substancje i to wcale nie jest dla nas dobre. No i wcale nie spalamy tłuszczu. A tłumaczy się nam, że ponieważ w tej diecie nie ma tłuszczu, organizm tym bardziej zaczyna spalać własny. To nieprawda. Organizmowi łatwiej wziąć z masy mięśniowej białko niż tłuszcz. Więc spalamy białko. To nie jest dobre, bo tak naprawdę „zjadamy” własne mięśnie. Poza tym jeśli stosujemy tę dietę dłużej niż dwa tygodnie, w organizmie dochodzi do poważnych niedoborów. Nie jemy kasz, pieczywa, produktów węglowodanowych, więc mamy duże zagrożenie niedoborami witamin z grupy B – produkty roślinne nie mają ich w odpowiedniej ilości. Jeśli nie jemy mięsa i nabiału, ryzykujemy niedoborem żelaza, cynku, magnezu. Warzywa mają homeopatyczne ilości składników mineralnych. Jeśli całkowicie eliminujemy z diety zboża, przy tej lub bezglutenowej diecie, możemy się nabawić nieceliakalnej nietolerancji glutenu. Co to takiego? Jeśli ktoś po ostrej diecie bezglutenowej wraca do glutenu, może go już nie trawić. To się nie musi zdarzyć, ale może. Do mojego gabinetu trafia sporo ofiar diety bezglutenowej. Dużo się mówi, jaka jest świetna, a mało, co się dzieje potem. Podobnie jest z laktozą – możemy sobie sami wyhodować tę nietolerancję. Źródło: materiały prasowe Co jest najtrudniejsze w diecie? W diecie nic nie jest trudne. Mamy jasne zasady, wiemy, co nam wolno, czego nie. Ktoś za nas zadecydował, co i w jakiej ilości możemy jeść. Tak naprawdę najtrudniejsze w odchudzaniu jest wyjście z diety. To dlatego tyle osób wraca z efektem jo-jo. Ludzie myślą, że dieta to coś przejściowego, człowiek się przemęczy dla idei i figury, a potem… Hulaj dusza, piekła nie ma. Co się dzieje z człowiekiem, który po sześciotygodniowej diecie Dąbrowskiej jedzie nad morze i rzuca się na gofry, smażone ryby, frytki, piwo, kiełbaski i lody? Z diety powinno się wychodzić długo i stopniowo. Czasami okres wychodzenia trwa dwa razy dłużej niż sama dieta. Nie ma nic gorszego niż po restrykcyjnej diecie rzucić się na jedzenie do tej pory zakazane. Jeśli nasze jelita przyzwyczaiły się do trawienia warzyw, każda ilość zjedzonego tłuszczu natychmiast się nam odłoży, bo tak właśnie działa nasz organizm – jeżeli czegoś nie dostaje przez cztery czy sześć tygodni, to potem natychmiast chce skumulować wszystko, co mu damy. Bo nie wie, czy za chwilę znowu mu czegoś nie zabraknie. A tłuszcz jest potrzebny do wytwarzania hormonów, niektóre witaminy rozpuszczają się w tłuszczu. Dlatego profilaktycznie organizm będzie chciał sobie ten tłuszcz zatrzymać. A nie wykorzystać tyle, ile potrzebuje, a resztę wydalić. Każda dieta odchudzająca spowalnia metabolizm. Dlatego każda kolejna jest mniej skuteczna. Miałam pacjentkę, która kolejnymi dietami obniżyła zapotrzebowanie na kilokalorie do 400 dziennie! Dla kogo w takim razie byłby dobry ten post? Dieta oparta na samych warzywach nie powinna być dietą długoterminową. To może być fajny start do tego, żeby zmienić nawyki żywieniowe, przyzwyczaić się do jedzenia warzyw i owoców, bo generalnie mamy z tym problem. Jeżeli narzucimy sobie dyscyplinę jedzenia warzyw przez kilka dni, jest szansa, że się do tego przekonamy. Poza tym czasem już dwa–trzy dni na diecie warzywnej wystarczą, żeby waga pokazała o kilogram mniej. A to zachęca do zmian, udowadnia, że to w ogóle możliwe. Po dwóch dniach diety warzywnej czujemy się lżejsi, mamy przeczyszczone jelita. Warzywa szybko przechodzą przez nasz układ trawienny, a takie np. szprotki w oleju siedzą tam czasem i dziewięć godzin! Warzywa mają dużo błonnika, który pęcznieje nam w żołądku i jelitach, dłużej czujemy się syci, nie mamy potrzeby podjadania. Same warzywa przez kilka dni to dobry pierwszy krok, żeby się z nimi zaprzyjaźnić. Ale uważajmy! Na co? Żeby nie jeść samej surowizny. Warzywa można podgrzać albo zmiksować, żeby były łatwiej przyswajalne. Surowe warzywa i owoce, jeśli ich nigdy wcześniej nie jedliśmy, mogą być dla naszego organizmu rewolucją – musi sobie wytworzyć enzymy do ich trawienia. Dlatego tak popularne stały się warzywne koktajle – w tej formie warzywa łatwiej się przyswajają. Surowe są ciężkostrawne i wzdymające, nie tylko te strączkowe. Nie możemy jednak zapominać, że produkty takie jak zboża są w naszej diecie wskazane. Dlaczego słowo „dieta” tak źle nam się kojarzy? Bo traktujemy je jako coś przejściowego – wystarczy się trochę przemęczyć, żeby na ślubie córki wyglądać lepiej niż teściowa, żeby na wczasach wbić się w mniejszy kostium. Stawiamy sobie krótkoterminowe cele i myślimy: „ta dieta jest tylko na chwilę, efekt jest wart swojej ceny”. Im większy dyskomfort stosowania diety, tym szybciej z niej wyskakujemy. A „dieta” to z greckiego sposób życia, odżywiania się, aktywność fizyczna, umiejętność radzenia sobie ze stresem. Jedynie w Polsce to słowo ma tak złe konotacje, łączy się z cierpieniem, odchudzaniem, męką, niesmacznym i drogim jedzeniem… Pewnie łatwiej się pogodzić z dietą krótkotrwałą, która się kiedyś skończy, niż z myślą, że trzeba coś zmienić na zawsze. Nikt z nas nie lubi ograniczeń, im bardziej ktoś nam coś nakazuje albo czegoś zakazuje, tym większy bunt w nas to budzi. Dlatego ja nie lubię dawać pacjentom gotowych jadłospisów. Chcę dawać wędkę, a nie rybę. Jak wygląda ta wędka? Chcę dać pacjentowi narzędzia, żeby umiał się sam zdrowo i racjonalnie odżywiać. Każda zmiana sposobu żywienia powinna być procesem ewolucji, a nie rewolucji. Bo rewolucja jest skazana na niepowodzenie. Za dietę Dąbrowskiej czy każdą inną organizm wystawi nam bolesny rachunek – może to być kwasica metaboliczna, obciążenie nerek, w przypadku diety Dąbrowskiej rozmaite niedobory żywieniowe. A potem przejdziemy koło piekarni, poczujemy zapach świeżo upieczonej bułeczki i zmiękną nam kolana. Im większe obostrzenia, tym więcej tego chcemy. Jak w takim razie pozbyć się złych nawyków? Moim narzędziem pracy z pacjentem jest „Dzienniczek dziennego notowania”. Pacjent dostaje książeczkę, wypełnia ją przez siedem dni. Zapisuje w niej wszystko, co je, o której, ile, jak się po tym czuje, czy się najadł, czy nie, czy jadł przy telewizorze / książce / komputerze. Czasami jemy bezrefleksyjnie i nie zauważamy tego, co się potem dzieje. Miałam pacjentkę, która codziennie czuła się źle od 12. Bóle brzucha, wzdęcia. Robiła rozmaite skomplikowane badania, gastroskopię, kolonoskopię, a jak wypełniła dzienniczek, to od razu zauważyłyśmy, że zawsze o 12 piła w pracy kawę z mlekiem. A że miała nietolerancję laktozy, to po tej kawie źle się czuła. Najpierw dzienniczek, a potem zastanawiamy się, co z tym można zrobić, jak zmienić, poprawić. Metodą małych kroków. W dzienniczku widać, czy ktoś je za duże kolacje, czy je regularnie, czy pije odpowiednią ilość płynów. Czyli małymi krokami czasem można dużo zmienić? Tak. Miałam kiedyś pacjenta nastolatka, który trafił do mnie z polecenia mamy – sam w ogóle nie chciał się odchudzać. Motywacja zero. Jego dzienniczek był daleki od ideału, pełno tam było fast foodów, pizzy, chipsów, coli. Na początek namówiłam go, żeby zrezygnował z picia półtora litra coli dziennie, a to był jego napój nawadniający. Uświadomiłam mu, że tam jest 15 łyżeczek cukru. Zatkało go, nie miał o tym pojęcia. Ale nie da się tak łatwo zamienić coli na wodę, dlatego na początek zachęcam do picia wód smakowych. Efekt był powalający, bo kiedy ten chłopak odstawił colę, schudł w ciągu trzech miesięcy 12 kilo i od razu poczuł się lepiej. A w sumie niewiele go to kosztowało. Zaczął pytać, co jeszcze może zmienić w swojej diecie – czyli łyknął haczyk. Ja przecież z nikim nie zamieszkam i nie będę go pilnować. Każdy, kto chce schudnąć, musi mieć wewnętrzną motywację do zmiany i wiedzieć, że nie chodzi nam o dietę na chwilę, tylko na zawsze. Zobacz także Dieta Karoliny SzostakChyba każdemu z nas zależy na tym, by przez cały rok dobrze wyglądać i tak samo się czuć. Jednak nasze wymagania zwiększają się im bliżej lata. Gdy odsłaniamy ciało w krótkich spodenkach czy sukienkach, chcemy, by nasza sylwetka prezentowała się niedawna na specjalnej diecie jest Karolina Szostak. Chociaż, jak zaznacza sama dziennikarka, nowa metoda żywieniowa, którą stosuje, nie tyle jest dietą, ile rodzajem oczyszczania organizmu. To post dr Ewy dr Dąbrowskiej polega na samoleczeniu i tak naprawdę to nie jest dieta, tylko oczyszczanie i detoks. Uwalniamy z siebie toksyny i to wszystko, co jest niezdrowe. Dr Dąbrowska mówi: „utrata kilogramów jest efektem ubocznym” – tłumaczy Karolina czym dokładnie to polega?To post tak samo skonstruowany dla każdego. Je się wybrane warzywa i owoce i przestrzega pewnych zasad. Chodzi o to, żeby doprowadzić do „zjedzenia wewnętrznego”.Brzmi restrykcyjnie. Czy trudno wytrzymać, żywiąc się w ten sposób?Trzeba trochę samozaparcia, ale to jak we wszystkim. Trzeba się zawziąć, podjąć męską decyzję. Konsekwencja absolutnie jest wymagana. Ile kilogramów udało się już schudnąć Karolinie?Po ubraniach czuję (utratę kilogramów – przyp. red.). Nie jestem fanką codziennego stawania na wadze. U mnie testem są ubrania. Zdecydowalibyście się na taki post?Zobacz także: Natalia Siwiec zrobiła badania genetyczne i przeszła na dietęZobacz także: Jakie diety stosują gwiazdy?Karolina Szostak stosuje specjalną dietę oczyszczającą – post dr Ewy Dąbrowskiej (fot. ONS) Karolina Szostak nie ukrywa, że swoją spektakularną metamorfozę zawdzięcza diecie, a właściwie postowi dr Dąbrowskiej. Gwiazda stosuje ją już kolejny raz! Mamy nieodparte wrażenie, że to właśnie dzięki pochwałom gwiazd post dr Dąbrowskiej cieszy się ostatnio niebywałym zainteresowaniem. Korzystały z niego Katarzyna Cerekwicka, Anna Popek czy Sonia Bohosiewicz. Jednak nie ma co ukrywać, że kontrowersyjną dietę spopularyzowała spektakularna metamorfoza Karoliny Szostak. W wywiadach dziennikarka podkreślała, że jest zachwycona efektami, a zdjęcia mówią same za siebie: Polecamy: Trener gwiazd radzi: przez ten prosty błąd nadal nie masz mięśni na brzuchuNie wiem, czy jestem trendsetterką postu dr Dąbrowskiej, czy raczej osobą, która uwierzyła, że jest on dla niej ostatnią deską ratunku. W każdym razie jestem zachwycona efektami. Ten post nie tylko odchudza, ale i robi remont w głowie – Karolina Szostak mówiła w wywiadzie dla "Party". Na czym polega dieta Dąbrowskiej?Dieta jest znana od wielu lat. Dr Ewa Dąbrowska zainicjowała postne turnusy dla swoich pacjentów już w latach 90., a wkrótce zaczęła wydawać książki na temat samoleczenia dietą. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jak wygląda szczegółowy jadłospis, to zapraszamy TUTAJ: Chcesz schudnąć na wiosnę? Mamy dietę Karoliny Szostak! Bardzo szczegółowy jadłospis:)Dlaczego propozycje Dąbrowskiej są kontrowersyjne? Nie da się ukryć, że jeżeli w diecie ograniczamy ilość przyjmowanych kalorii do minimum, to po jej zakończeniu łatwo o efekt jo-jo. Nie wszyscy dietetycy są więc przychylni modzie na post „samouzdrowienie” działa na wyobraźnię, a wiadomo, że sugestią możemy wiele zdziałać – mówi dietetyczka Agnieszka Mielczarek, która nie jest zwolenniczką metody dr Dąbrowskiej. Dlaczego? – Bo to nie jest dieta, tylko post. To prawda, daje spektakularny efekt, czyli dużą utratę wagi, ale nie uczy racjonalnego odżywiania się. Post się kończy i wiele osób rzuca się na bułkę z masłem. Miałam w gabinecie osoby z efektem jo-jo po poście dr Dąbrowskiej – tłumaczy Przystojny trener z teamu Anny Lewandowskiej: ma lepsze ciało od... samego Lewandowskiego?Jak widać, akurat Karolinie Szostak udało się uniknąć ponownego przybrania na wadze. Co więcej, gwiazda ma na tyle silną wolę, że raz na jakiś czas wraca do diety dr Dąbrowskiej. Ostatnio podzieliła się ze swoimi fanami zdjęciem na Instagramie, pod którym napisała, że już trzeci rok z rzędu robi post dr Dąbrowskiej. Przyznajemy, że gwiazda przeszła ogromną metamorfozę. Karolina Szostak jest obecnie wyjątkowo szczupła - na niedawnym pokazie Macieja Zienia czarowała bardzo wąską talią. Dlaczego więc powtarza post? Mamy więc nadzieję, że tym razem nie chodzi już o utratę wagi, a po prostu o podtrzymanie efektów albo oczyszczenie organizmu! Czy spektakularna metamorfoza Karoliny Szostak przekonuje was do zastosowania diety dr Dąbrowskiej? źródło zdjęcia głównego: Instagram Spis Treści:Karolina Szostak metamorfozaJak schudła Karolina Szostak?Jadłospis - czyli co się je na diecie warzywno-owocowej?Dla kogo przeznaczona jest dieta?Kto nie powinien stosować diety Karoliny Szostak?Dieta Karoliny Szostak a efekt jojoZalety diety warzywno-owocowejCzy warto stosować dietę Karoliny Szostak?Dieta warzywno-owocowa z sokami nujaDieta Karoliny Szostak - wszystko co musisz o niej wiedziećCel?Stracić na do celu? Detoks i czy wiecie na czym polega różnica?I w jaki sposób postępować, żeby osiągnąć zamierzony cel? Zacznijmy od wyjaśnienia, na czym polega detoks. To nic innego jak oczyszczenie organizmu z toksycznych złogów, szkodliwych substancji, zanieczyszczeń, których organizm nie jest w stanie pozbyć się narzędzia, które wspomoże go w procesie oczyszczania. Tym narzędziem może być właśnie dieta detoksykacyjna przygotowująca organizm na dietę właściwą oraz zmianę nawyków żywieniowych. To odpowiednio dobrana dieta detoksykacyjna sprawia, że nasze ciało zaczyna proces samoregulacji i usuwania toksycznych Karoliny Szostak, dzięki której popularna dziennikarka straciła ponad 30 zbędnych kilogramów, rozpoczyna się właśnie od detoksu. Punktem wyjścia była dieta dr Dąbrowskiej, o której mówi się, że utrata wagi jest jej efektem ubocznym. Cały zaś proces metamorfozy zasadza się na tym, że ta lecznicza głodówka dostarcza organizmowi niezbędnych enzymów, mikroelementów i witamin, a ten przestawia się na spalanie, oczyszczanie i regenerację. Niska kaloryczność posiłków sprawia, że dochodzi do spalania tkanki tłuszczowej oraz trawienia złogów Szostak metamorfozaDieta warzywno-owocowa, która umożliwiła Karolinie Szostak spektakularną metamorfozę, także inspirowana była zaleceniami dr Dąbrowskiej. Jednak dziennikarka korzystała z coacha żywieniowego, cateringu dietetycznego, trenera personalnego oraz profesjonalnych zabiegów organizmu było tylko wstępem. Osiągnąwszy spektakularne efekty, Szostak stanęła przed koniecznością stworzenia indywidualnej diety, która podtrzyma efekty oczyszczania. Utrzymanie podaży kalorii na stałym poziomie oraz wysiłek fizyczny zagwarantowały Karolinie Szostak autentyczny sukces bez efektu spektakularna metamorfoza - Szostak KarolinaSwoimi doświadczeniami dziennikarka podzieliła się w książce "Moja spektakularna metamorfoza", napisanej wspólnie z Martą Kordyl. Publikacja podzielona jest na trzy części: dziennik diety, w którym przeczytamy między innymi o poszukiwaniu diety idealnej; rozmowy z osobistym coachem żywieniowym oraz częścią zawierającą przepisy oraz informacje na temat dań stosowanych zarówno podczas "postu" (czyli detoksu opartego na diecie dr Dąbrowskiej) jak i w późniejszym okresie, gdy staje się przed koniecznością utrzymania efektów tego "postu".Jak schudła Karolina Szostak?Karolina Szostak schudła widowiskowo. Jak sama opowiada, już w pierwszym tygodniu ścisłego postu oraz intensywnych treningów straciła na wadze 10 kg. Oczyszczanie organizmu, dieta warzywno-owocowa oraz indywidualnie sformatowany program treningowy zadziałały zgodnie z jednak wiedzą wszyscy ludzie, którzy mieli kiedykolwiek do czynienia z odchudzaniem, nie sztuka stracić na wadze - sztuka tę nową wagę utrzymać. Efekt jo-jo może zniweczyć cały wysiłek i na dodatek zdemotywować nas w podejmowaniu kolejnych wyzwań. Dlatego w kolejnej książce Karolina Szostak podzieliła się ze swoimi czytelnikami pomysłami na to, jak uniknąć efektu spektakularny detoks - Szostak Karolina"Mój spektakularny detoks" to bardzo precyzyjny przepis na to, jak stosując detoks (post) owocowo-warzywny wg dr Dąbrowskiej, schudnąć i utrzymać nowa wagę w ryzach. Aby tak się stało, pisze Szostak, post można przeprowadzić tylko raz w roku (trwa on 42 dni).Później, raz na trzy miesiące, stosuje się dwutygodniowe „przypominajki”, czyli spożywa się ponownie zalecane przez dr Dąbrowską produkty, żeby organizm zapamiętał, jak na nie reaguje. Dziennikarka sugeruje, że równie skuteczna jest modyfikacja polegająca na tym, że dwutygodniowy detoks powtarzamy co trzy miesiące. Jadłospis - czyli co się je na diecie warzywno-owocowej?W ramach diety warzywno-owocowej dozwolone jest spożywanie warzyw i owoców takich jak: marchew, buraki, seler, pietruszka, rzodkiew, kapusta, kalafior, brokuł, cebula, por, czosnek, dynia, kabaczek, ogórki, pomidor, papryka, pomidor, papryka,jabłka, grejpfruty, cytryny i nieduże ilości i owoce można jeść w wersji surowej, gotowanej i pieczonej, jednak najwartościowsze są w wersji surowej. Urozmaiceniem jadłospisu jest możliwość przygotowania zielonych soków (np. z natki pietruszki, selera naciowego, botwiny, szczawiu, szpinaku, brokułów, sałaty, pszenicy), które oczyszczają, odtruwają, odnawiają krew, ułatwiają trawienie, alkalizują, dostarczają tlenu, energii, witamin i minerałów w najlepiej przyswajalnej oczyszczający to doskonała alternatywa dla nieustannego spożywania surowych bądź gotowanych produktów kogo przeznaczona jest dieta?Dieta warzywno-owocowa wraz z dietą sokową polecana jest zwłaszcza osobom, które cierpią na takie zaburzenia jak ciągłe zmęczenie, obniżenie sprawności fizycznej, odporności, koncentracji, zły nastrój, problemy ze skórą, nieprzyjemny zapach ciała, wzdęcia i zaparcia, wypadanie włosów, łamliwość są także Hashimoto (i niektóre inne zaburzenia endokrynologiczne), astma, alergie, migreny oraz problemy skórne. Oczywiście dieta owocowo-warzywna oraz dieta sokowa oczyszczająca to spektakularny detoks prowadzący do równie spektakularnej metamorfozy - dla każdego, kto chce stracić zbędne kilogramy, a potem utrzymać optymalną nie powinien stosować diety Karoliny Szostak?Wśród przeciwwskazań do stosowania diety warzywno-owocowej wymienia się m. in.:- okres przed wejściem w wiek dojrzewania,- okres ciąży i karmienia piersią,- przyjmowanie sterydów i cytostatyków ( Metypred, Metotreksat, Cyldosporyna),- stany po udarze mózgu,- niedoczynność nadnerczy,- dializowanie,- stany po przeszczepach,- zaawansowane nowotwory,- gruźlicę,- nadczynność tarczycy,- cukrzycę typu Karoliny Szostak a efekt jojoKarolina Szostak uniknęła efektu jojo i to działa bardzo motywująco. Żeby podtrzymać efekty warzywno-owocowego i sokowego detoksu, trzeba po jego zakończeniu utrzymywać stałą podaż kalorii dostosowaną do naszych indywidualnych jadłospisu można włączyć kasze, ziarna, produkty mleczne, orzechy czy chleb razowy. O sposobach na dietę po detoksie warto poczytać w przywoływanej już książce Karoliny Szostak "Mój spektakularny detoks. Jak uniknąć efektu jo-jo".Zalety diety warzywno-owocowejWszystkie wymienione zalety diety warzywno-owocowej to jeszcze nie cała wiedza o tej popularnej i skutecznej diecie. Warto wspomnieć, że jest ona polecana dla osób zdrowych w celach profilaktycznych oraz dla osób z problemami zdrowotnymi jako uzupełnienie terapii m. in. w nadciśnieniu, miażdżycy, kamicy nerkowej, a także zespole jelita warzywno-owocowa stosowana jako detoks (post) przed zmianą jadłospisu pomoże pozbyć się toksyn i przestawi organizm na tzw. odżywanie wewnętrzne, czyli endogenne - zainicjuje proces trawienia złogów białkowych oraz chorych warto stosować dietę Karoliny Szostak?Jeśli nie znajdujemy się w grupie ryzyka i nie obejmują nas przeciwwskazania, ze wszech miar warto stosować dietę Karoliny Szostak. Skorzystamy wtedy nie tylko z dobrodziejstw postu dr Dąbrowskiej, ale i wykorzystamy wprowadzone przez dziennikarkę modyfikacje i podpowiedzi. Zdając sobie sprawę ile schudła Karolina Szostak i mając na uwadze fakt, że udało jej się zapanować nad efektem jo-jo, stosowanie polecanej przez nią diety wydaje się naprawdę sensowne. Oczyszczanie sokami możemy sobie nieco ułatwić, korzystając z gotowych preparatów, o których za chwilę słów kilka. Wydaje się, że właśnie teraz, kiedy lato dobiega końca, możemy co dnia serwować sobie w ramach śniadania zielony sok. To nie tylko zastrzyk energii, ale i dotlenienie oraz witaminowo-mineralna bomba dodatkowo ułatwiająca warzywno-owocowa z sokami nujaWróćmy do gotowych soków oczyszczających organizm. Dieta sokowa na bazie soków Nuja to smaczny i zdrowy wstęp detoksykujący do dłuższej diety, a w dalszej kolejności zmiany nawyków żywieniowych skutkujących zmianą sokowa trzydniowa dostępna jest w dwóch wersjach: - dieta trzydniowa 5/6 oznacza, że na 6 planowanych posiłków przygotowanie 1 jest w twoich rękach - to idealne rozwiązanie dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z detoksem sokowym. - w wersji 6/6 zalecamy rezygnację z jedzenia. Przez najbliższe 3 dni pij same soki i się Sok oczyszczający organizm można zastosować także w diecie pięciodniowej - przez 5 dni wypijasz odpowiednio dobrane soki owocowo - warzywne. Kolejność jest ściśle narzucona przez naszego dietetyka. W tym czasie rezygnujesz z konsumpcji jedzenia. Podczas kuracji możesz pić także wodę. Dieta Karoliny Szostak okazała się bezpieczna i skuteczna, a co najważniejsze zainspirowała dziennikarkę do wprowadzenia modyfikacji ułatwiających ominięcie efektu jo-jo. Oczyszczanie sokami, których nie przygotowujemy w domu samodzielnie, a nabywamy na będzie równie skuteczne. Tak jak Karolina Szostak korzystała z pomocy coacha żywieniowego, czy wykwalifikowanego dietetyka, tak my możemy skorzystać z gotowych soków Karoliny Szostak - wszystko co musisz o niej wiedziećPatrząc na Karolinę Szostak na przestrzeni lat, nie sposób nie zauważyć spektakularnej przemiany jej figury. Z krągłej kobiety stała się smukłą, wysportowaną i pełną energii ambasadorką zdrowego trybu życia. Co prawda nawet jako posiadaczka bujnych kształtów wyglądała promiennie i dla wielu ludzi była symbolem powabu i seksapilu, jednak chyba nikt nie zaprzeczy, że po utracie wagi wygląda jeszcze bardziej zjawiskowo. Jeśli interesuje Cię postać tej wyjątkowej kobiety, to jaka była jej droga do nowej sylwetki, a przede wszystkim, ile Karolina Szostak schudła i jak utrzymała piękną figurę, bez efektu jo-jo, zostań z nami. W poniższym artykule zdradzimy sekret wyjątkowej diety skomponowanej, przetestowanej przez Karolinę Szostak. Diety, która przede wszystkim działa oczyszczająco i leczniczo, czyli warzywno – owocowej diety wspartej oczyszczającą mocą kuracji sokowej. Metamorfoza Karoliny Szostak Karolina Szostak to kobieta o niezwykłej sile charakteru. Już jako piętnastolatka zadebiutowała przed kamerami telewizji polskiej, jednak jej kariera nie potrwała wtedy długo. Kilka miesięcy później, przeżyła wypadek drogowy, w wyniku którego doznała licznych obrażeń. Przeżyła śmierć kliniczną, przeszła trepanację czaszki, wiele operacji i długą rehabilitację. Nigdy nie odzyskała słuchu w jednym uchu, jednak nie przeszkodziło jej to podążać za marzeniami. Kolejne lata jej życia to studia prawnicze i równoczesne rozwijanie skrzydeł w zawodzie prezentera telewizyjnego. Już po kilku sezonach, Karolina Szostak nie miała sobie równych. Później, jako jedyna kobieta w redakcji wiadomości sportowych miała rzesze fanów, którzy nierzadko wyznawali, że oglądają sport tylko dlatego, by popatrzeć na ponętną prezenterkę. Jednak tego, co można eufemistycznie określić „krągłościami”, ona nie bała się nazwać po imieniu. Na jakiś czas zniknęła z telewizorów i ostro wzięła się za siebie. Po kilku miesiącach pokazała się w mediach w nowej odsłonie – jako kobieta szczupła, wysportowana i promieniująca życiową energią. 2017 roku ukazała się jej pierwsza książka Moja spektakularna metamorfoza, w której Karolina szczerze opowiada o swojej otyłości i walce z nią. Do dziś Karolina Szostak wydała jeszcze dwie książki-poradniki (Mój spektakularny detoks i Moje spektakularne soki i koktajle) promujące dietę oczyszczającą, dietę sokową, zdrowy tryb życia i aktywność fizyczną. Jak schudła Karolina Szostak?Karolina Szostak schudła naprawdę widowiskowo, ale też skutecznie, bowiem czas mija, a ona nadal zachwyca swoją smukłą sylwetką bez cienia efektu jo-jo. Nie dziwi więc fakt, że wszyscy chcą dowiedzieć się, jak tego dokonała i jaka dieta tak cudownie podziałała na Karolinę Szostak. Jak sama przyznaje swoją walkę o zdrowie i piękną figurę rozpoczęła od oczyszczenia organizmu, detoksu. Pierwszą fazą było solidne przestrzeganie popularnej diety warzywno – owocowej znanej jako post dr. Dąbrowskiej. Ta dieta oczyszczająca stała się bardzo znana w ostatnich latach ze względu na swoje ozdrowieńcze rezultaty. Wszak te sześciotygodniowe kuracje mają na celu przede wszystkim usunięcie toksyn z organizmu, chudnięcie jest tu niejako efektem ubocznym. Jest to jednak bardzo wyraźny „efekt uboczny”, gdyż sama Karolina wyznała, że już w pierwszym tygodniu tej diety owocowo – warzywnej straciła około 10 kilogramów! Jednak po skończonej kuracji nie osiadła na laurach i zaczęła zastanawiać się nad tym, jak naprawdę utrzymać wagę i jak nauczyć swój organizm nowego, fit trybu życia, by utrwalić uzyskane efekty. W wyniku swoich poszukiwań i prób, przy współpracy z coachem dietetycznym i trenerem personalnym, a także korzystając z cateringu dietetycznego i zabiegów ujędrniająco – wyszczuplających, nie tylko wygrała swoje nowe, zdrowe i piękne oblicze, ale została ambasadorem racjonalnego odżywiania i propagatorką uzupełniania codziennego jadłospisu o pyszne i bardzo zdrowe soki tym sokom i dzięki diecie Karoliny Szostak, wiele kobiet i mężczyzn w Polsce już cieszy się nową sylwetką i zdrową, pełną energii odsłoną samych siebie. Co jeść na diecie warzywno-owocowej?Przepisy w diecie warzywno-owocowej zawierają dania skomponowane w całości z wybranych roślin w formie surowej, gotowanej lub pieczonej, najlepiej bez dodatku tłuszczów ani soli. Wspaniałym urozmaiceniem takiego jadłospisu, jest uzupełnienie diety oczyszczającej o kolorowe i pełne witamin soki komponowane ze świeżych i pełnych witamin warzyw i owoców. Może to brzmieć zaskakująco, ale istnieje możliwość skomponowania całej diety – kuracji oczyszczającej bazując tylko i wyłącznie na sokach! Podczas takiej diety sokowej dostarczamy organizmowi wszystkich niezbędnych składników, równocześnie prawie nie obciążając go trawieniem. Koktajle witaminowe w formie soków szybko nasycają ciało, wspomagają procesy odchudzania, ale co najważniejsze – dobrze przeprowadzona kuracja może nawet całkowicie zniwelować niektóre schorzenia. Poza tym soki odchudzające to wspaniała alternatywa dla ciągłego wymyślania nowych przepisów na diecie warzywnej. Dla kogo przeznaczona jest dieta? Dieta warzywna, dieta owocowa, lub łącząca to, co w nich najlepsze, dieta sokowa sprawdzi się przede wszystkim u osób, które pragną walczyć z otyłością i zbędnymi kilogramami. Jednak soki z owoców i warzyw są dobre nie tylko na odchudzanie! Kuracja sokowa świetnie sprawdzi się u cierpiących na brak energii, ciągłe zmęczenie, obniżoną odporność czy problemy z koncentracją. Na pewno pomoże zmagającym się z zaparciami i wzdęciami, gdyż niezwykle usprawnia perystaltykę jelit, a dzięki dostarczanej regularnie sokowej bombie witaminowej sprawi, że zapomnisz o wypadających włosach, słabych paznokciach czy problemach skórnych. Wskazaniami do rozpoczęcia długofalowego oczyszczania organizmu sokami są także niektóre zaburzenia endokrynologiczne, choroba Hashimoto, czy migreny. Lecz, co warto podkreślić, nie zawsze dieta sokowa, czy oczyszczająca kuracja musi trwać bardzo długo. Odżywcza moc surowych warzyw i owoców przyniesie dobroczynne efekty nawet po zastosowaniu 3-dniowej diety sokowej! Dieta Karoliny Szostak a efekt jo-joKarolina Szostak bardzo motywująco uniknęła efektu jo-jo. Choć wiele osób spodziewało się, że tak jak inni celebryci po szybkiej utracie wagi, prędko wróci do dawnych kształtów, ona dzięki sile charakteru i zbilansowanej diecie utrzymała wymarzoną wagę. Przede wszystkim po detoksie i kuracji sokami oczyszczającymi zachowała stałą podaż kalorii dostosowaną do swoich indywidualnych potrzeb. Dieta Karoliny Szostak przede wszystkim opiera się na warzywach i owocach w formie lekkich dań i koktajli, ale po restrykcyjnym poście oczyszczającym, do menu stopniowo włączyła także kasze, ziarna, produkty mleczne czy razowy chleb. W jej jadłospisie jednak stałą pozycję zajmują soki owocowo-warzywne, które, jak widać, świetnie sprawdzają się jako podstawa diety, a także stanowią jej wspaniałe warto stosować dietę Karoliny Szostak?Na pytania dotyczące tego, ile można schudnąć, stosując niskokaloryczną dietę i pijąc soki oczyszczające organizm oraz dlaczego warto to robić, Karolina Szostak już chyba nawet nie musi odpowiadać. Efekty diety sokowej i postu dr. Dąbrowskiej widać goły okiem, choć niedowiarkom można zdradzić, że „straciła” niemalże 30 kilogramów! Ponad to warto wspomnieć, że mimo szybkiej utraty wagi jej skóra jest jędrna, napięta i promienna. Karolina Szostak, dzięki częstym i niskokalorycznym posiłkom chudła proporcjonalnie, więc nawet po tak dużej redukcji masy ciała zachowała kobiece kształty i piękną figurę. Jej włosy lśnią, a ogólne wrażenie pewnej siebie, pełnej energii, fit sex bomby jest piorunujące. Na różnorakich stronach internetowych i forach można przeczytać wiele historii ludzi, którzy tak jak Karolina Szostak, podjęli walkę o lepsze i zdrowsze życie w zgrabnym ciele. I choć szczerze przyznają, że często nie było łatwo, ich opinie na temat diety sokowej są niezwykle kto sumiennie podszedł do oczyszczenia organizmu za pomocą soków warzywno – owocowych, czy to ze względu na odchudzanie, czy detoks organizmu, z radością potwierdza – było warto! Efekty są spektakularne i utrzymują się naprawdę długo!Warto pamiętać, że to właśnie dzięki sokom Nuja Szostak utrzymuje swoją nową czyli Nowa Ja to dieta detoksykacyjna, która całkowicie oczyści jelita i przygotuje nas do właściwego odchudzania i wprowadzenia zdrowych nawyków żywieniowych. Karolina Szostak to dziennikarka telewizji Polsat. Ostatnio podziwiana dzięki diametralnej metamorfozie. Jak się okazuje, gwiazda nie była na diecie! W rozmowie z Grazią zdradziła, że… stosowała post zdrowotny doktor Dąbrowskiej. Odchudzanie przy nim jest tylko efektem ubocznym. Polega na tym, że przez sześć tygodni się pości, a później trzeba się tylko twierdzi, że dobrze czuła się z pełniejszymi kształtami, jednak ze względu na pracę postanowiła w telewizji i wydawało mi się, że jest mnie za dużo. Mam też niedoczynność tarczycy, kiepski metabolizm, tendencje do zatrzymywania wody w organizmie – wyznała Szostak w wywiadzie dla GraziaKarolina przyznaje, że razem z mamą stosowały różne diety, ale okazały się bezskuteczne:Gdy chodziłam do liceum mama przywiozła z Niemiec jakieś koktajle i tabletki. Piłyśmy je i łykałyśmy zamiast jeść. Schudłyśmy rewelacyjnie, ale powrót do wagi był szybki (…) Liczy się ruch. Ale na tym poście nie mogłam sobie pozwolić na ruch, bo tam było za mało kalorii – poniżej 1000. (…) do tego ostro pracowałam, nie mogłam się przemęczać, żeby nie paść – opowiada dziennikarkaI wszystko jest już jasne! Podziwiamy Karolinę, brawo!Zobacz: Karolina Szostak w bardzo obcisłej sukience z głębokim dekoltem. Tak chwali się… Karolina Szostak schudła. post doktor dąbrowskiejJak schudła Karolina Szostak?Karolina Szostak w obcisłej sukience Violi PiekutKarolina Szostak na Viva Photo Awards 2016Karolina Szostak - zimowa kolekcja UGG

post dr dąbrowskiej szostak