Obstawiam, że kojarzysz tę piosenkę także z tych słów: Jam cię wyzwolił z mocy Faraona, A tyś przyrządził krzyż na Me ramiona! Więcej o utworze. Piosenka ta została przygotowana w ramach utworów dla dzieci , ale przyda się także poczatkującym.
Uwielbiamy Cię, bo gasisz pragnienie, żywa Wodo, Chryste. 7. Tobie śpiewamy, o Winny Szczepie przez Ojca dany. Uwielbiamy Cię, o Krzewie Ożywczy, my Twe latorośle. 8.Tobie śpiewamy, prawdziwa Manno, dająca życie. Uwielbiamy Cię, o Chlebie żyjący, któryś zstąpił z nieba. 9. Tobie śpiewamy, Pasterzu wiodący do Królestwa
8. Tobie śpiewamy, prawdziwa Manno, dająca życie. Uwielbiamy Cię, o Chlebie żyjący, Któryś zstąpił z nieba. 5. Tobie śpiewamy, Arcykapłanie w Nowym Przymierzu. Uwielbiamy Cię, o Boże pokoju, Przez Krew Twego Krzyża. 9. Tobie śpiewamy, Pasterzu wiodący do Królestwa. Uwielbiamy Cię, bo w jedno zgromadzasz Wszystkie owce Twoje.
4.5K views, 70 likes, 62 loves, 6 comments, 43 shares, Facebook Watch Videos from Zespół Regionalny Istebna - The Polish Folk Song And Dance Ensemble: BESKIDZKIE MISTERIUM Wielki Wtorek "Ludu
"Ludu mój ludu cóż żem ci uczynił czem żem zasmucił albo czem zawinił jam cię wyzwolił z mocy Faraona a tyś przyrządził krzyż na me ramiona"- poddaje pod rozwagę i zadumę Wektor 23:06, 21 marca 2023
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. LUDU MÓJ LUDU NUTY g D7 g c D7 g1. Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił?g D7 g c D7 gW czymem zasmucił, albo w czym zawinił?D g D g F B Jam cię wyzwolił z mocy Faraona,g D g D g c D7 gA tyś przyrządził krzyż na Me ramiona. 2. Ludu mój ludu...Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący,Tyś Mi zgotował śmierci znak hańbiący. 3. Ludu mój ludu...Jam ciebie szczepił winnico wybrana,A tyś Mnie octem poił swego Pana. 4. Ludu mój ludu...Jam dla cię spuszczał na Egipt karanie,A tyś Mnie wydał na ubiczowanie. 5. Ludu mój ludu...Jam Faraona dał w odmęt bałwanów,A tyś Mnie wydał książętom kapłanów. 6. Ludu mój ludu...Morzem otworzył, byś szedł suchą nogą,A tyś Mi włócznią bok otworzył srogą. . Ludu mój ludu...Jam ci był wodzem w kolumnie obłoku,Tyś Mnie wiódł słuchać Piłata wyroku. 7. Ludu mój ludu...Jam ciebie karmił manny rozkoszami,Tyś Mnie odpłacił policzkowaniami. 8. Ludu mój ludu...Jam ci ze skały dobył wodę zdrową,A tyś Mnie poił goryczą żółciową 9. Ludu mój ludu...Jam dał, że zbici Chanaan królowie,A ty zaś trzciną biłeś Mnie po głowie. 10. Ludu mój ludu...Jam ci dał berło Judzie powierzone,A tyś Mnie wtłoczył cierniową koronę. 11. Ludu mój ludu...Jam cię wywyższył między narodami,Tyś Mnie na krzyżu podwyższył z łotrami.(sł. trad., muz. Bolesław Dembiński) ŚPIEWNIKI, w których można znaleźć nuty do tej pieśni: Ks. Jan Siedlecki Śpiewnik kościelny. 40 wydanie jednego z najpopularniejszych śpiewników pieśni liturgicznych. Śpiewnik zawiera 606 pozycji: pieśni, śpiewów (antyfon, zawołań) zarówno tradycyjnych, zaczerpniętych ze skarbca religijnych śpiewów poprzednich wieków, jak i nowych. WYDANIE poprawione - 2015 r. ZAMÓW ŚPIEWNIK » Pozwól mi Twe męki śpiewać - polskie pieśni pasyjne na chór mieszany a capella w aranżacji Edwarda Kulikowskiego .ZAMÓW ŚPIEWNIK »
Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?– W czymem zasmucił, albo w czym zawinił? – Jam cię wyzwolił z mocy faraona, – A tyś przyrządził krzyż na me ramiona! 2. Ludu mój ludu… – Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący, – Tyś mi zgotował śmierci znak hańbiący! 3. Ludu mój ludu… – Jam ciebie szczepił, winnico wybrana, – A tyś Mnie octem poił, swego Pana! Ludu mój ludu… – Jam dla cię puszczał na Egipt karanie, – A tyś mnie wydał na ubiczowanie! Ludu mój ludu… – Jam cię wywyższył między narodami, – Tyś mnie na krzyżu podwyższył z łotrami! 6. Ludu mój ludu… – Morzem otworzył, byś szedł suchą nogą, – A tyś Mi włócznią bok otworzył srogą! *** Wszyscy: Ojcze, * wiem, że do tej pory nie byłem posłuszny * Twojemu Prawu. * Żyłem dla siebie * i to nie było właściwe. * Potrzebuję ciebie w moim życiu, * chcę abyś był w moim życiu. * Pragnę odwrócić się od mojej grzesznej przeszłości * i zwrócić się ku Tobie. * Proszę o przebaczenie moich grzechów * i pomoc w prowadzeniu życia, * które będzie się Tobie podobało. * Wierzę, że Jezus Chrystus * umarł za moje grzechy na krzyżu,* powstał z martwych, * żyje i słyszy moją modlitwę. * Otwieram ci drzwi mojego serca * i zapraszam Jezusa, * aby stal się Panem mojego życia * i panował w moim sercu od teraz * już na zawsze. * Powierzam Ci siebie. * Modlę się w imieniu Jezusa. * Amen. Ja wiem, w kogo ja wierzę stałością duszy mej: Mój Pan w tym Sakramencie, pełen potęgi swej. To ten, co zstąpił z nieba, co życie za mnie dał I pod postacią Chleba pozostać z nami chciał. Ja wiem, w kim mam nadzieję, w słabości mojej moc: To Ten, przed Którym światło pali się w dzień i w noc. On moim szczęściem w życiu, On światłem w zgonu dzień. Zwycięża mroki grzechu, rozprasza śmierci cień. Ja wiem, kogo miłuję nad wszelki świata czar, Kto poi duszę moją, kto zna miłości żar: To Król nad wszystkie króle, wielki i słodki Pan, Co karmi dusze głodne Ciałem i Krwią swych ran. ** Wszyscy: Boże mój, * pochyl się nad moją samotnością, * pustką i lękiem, * jakie towarzyszą mi * na myśl o losie tego, * kto oddalił się od Kościoła. * w chwili ciszy możemy imiennie wymienić te osoby Tęsknię za Jego obecnością * na liturgii i nabożeństwach. * Tęsknię za chwilami jedności we wspólnocie, * kiedy dzieliliśmy trudy i radości. * Tym jednak, * co najbardziej mnie martwi, Ojcze, * jest Jego samotność. * A co jeśli nie wystarczy Mu Twojej łaski, * kiedy będzie kroczył w pojedynkę * bez wsparcia, ciepła * i opieki ze strony rodziny? * Wszechmogący Boże, * znajdź sposób, * aby dotrzeć do ich serca. * Być może * potrzebna im jest ta ucieczka, * aby na nowo Cię odnaleźć… * Niech doświadczą * czułości Twoich ojcowskich ramion! * Jezu i Maryjo, * proszę z całą mocą Ducha Świętego, * który we mnie mieszka, * abyśmy mogli wspólnie uczcić * ich powrót na łono Kościoła Katolickiego!* Niech zawrócą z błędnej drogi * i odnajdą Kościół,* gdzie jeszcze wyraźniej zobaczą, * jak wielka jest Twoja odwieczna miłość * i poczują się u siebie. * Abyśmy razem mogli wędrować do nieba. * Amen. Pieśń: Boże mój Boże szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza a ciało moje tęskni za Tobą Jak ziemia zeschła i łaknąca wody *** Wszyscy: Święty Janie Pawle, * przyjąłeś i zrealizowałeś powołanie do świętości:* „Bądźcie świętymi,* bo Ja jestem święty, * Pan Bóg wasz” (Kpł 19,2). * Przez całe życie, * szczególnie jako Pasterz całego Kościoła, * przypominałeś, * że każdy ochrzczony jest powołany i uzdolniony, * aby zrealizował wezwanie do świętości* w małżeństwie i rodzinie, * w życiu samotnym w świecie, * a szczególnie w kapłaństwie i życiu konsekrowanym. Wiele razy uczyłeś nas słowem i przykładem * o pierwszeństwie łaski Bożej. * Nasza współpraca * wyraża się jak w Twoim życiu,* przez modlitwę, * osobistą przyjaźń z Chrystusem * i synowską ufność w opiekę Matki Najświętszej. * Wzywałeś i dziś wzywasz, * abyśmy „wypływali na głębię”, * przezwyciężając powierzchowne przeżywanie wiary * i subiektywizm w przyjmowaniu zasad moralnych. Ucz nas, św. Janie Pawle, * swoim życiem * i modlitwą przed Bożym majestatem, * że świętość życia jest najważniejszym celem człowieka * i że jest możliwa, * gdy człowiek zaufa Bogu * i wybiera wąską * i stromą ścieżkę Ewangelii. Prowadź nas drogą maryjną.* Niech „Totus Tuus” * będzie światłem dla każdego z nas, * dla rodzin, parafii i Kościoła. * Jest to droga krzyża,* trudna i piękna, * bardzo osobista,* samotna i wspólnotowa. Świętość naszego życia – * uczyłeś nas i uczysz nadal –* prowadzi nas do apostolstwa, * które jest przyjęciem odpowiedzialności * za świętość naszych bliźnich. * Pisałeś, * że „wiara umacnia się, * gdy jest przekazywana”. * Wiele razy wskazywałeś,* jak wielką rolę na drodze do świętości * pełnią ruchy religijne. Święty Janie Pawle, * uproś nam łaskę, * byśmy oparli się pokusom szatana, * duchowi materializmu, * pychy i zmysłowości. * Pomóż nam być świętymi. * W naszej świętości * jest chwała Boża * i przyszłość świata. * Amen. Mój Jezu, ufam Tobie Przez wszystkie moje dni I w każdej życia dobie Nad wszystko ufam Ci! Twym miłosierdziem, Panie, Ogarnij cały świat, Aż zcichnie ból i łkanie, Miłości wzejdzie kwiat 2. Przez Miłosierdzia zdroje, Dla zasług Boskiej Krwi, Obdarz nas Twym pokojem, Jezu, ufamy Ci! To Miłosierdzie Boże Jak źródło bije wód, W Nim zanurz serce moje, Spełń Miłosierdzia cud. Wszyscy wstają: Jezus zwyciężył, to wykonało się! Szatan pokonany, Jezus złamał śmierci moc. Jezus jest Panem, o, alleluja! Po wieczne czasy Królem królów jest. Ref. Jezus jest Panem, Jezus jest Panem, Jezus jest Panem, Jezus jest Panem. Tylko Jezus jest Panem, Jezus jest Panem. On jest Panem ziemi tej. 2. Jezus zmartwychwstał, to wykonało się! Szatan pokonany, Jezus złamał śmierci moc. Jezus jest Panem, o, alleluja! Po wieczne czasy Królem królów jest.
Lyrics Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam cię wyzwolił z mocy Faraona A tyś przyrządził krzyż na me ramiona Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący Tyś mi zgotował śmierci znak hańbiący Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam ciebie szczepił winnico wybrana A tyś mnie octem poił swego Pana Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam dla cię spuszczał na Egipt karanie A tyś mnie wydał na ubiczowanie Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam Faraona dał w odmęt bałwanów A tyś mnie wydał książętom kapłanów Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Morzem otworzył byś szedł suchą nogą A tyś mi włócznią bok otworzył srogą Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam ci był wodzem w kolumnie obłoku Tyś mnie wiódł słuchać Piłata wyroku Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam ciebie karmił manny rozkoszami Tyś mnie odpłacił policzkowaniami Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam ci ze skały dobył wodę zdrową A tyś mnie poił goryczą żółciową Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam dał że zbici Chanaan królowie A ty zaś trzciną biłeś mnie po głowie Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam ci dał berło Judzie powierzone A tyś mi wtłoczył cierniową koronę Ludu mój ludu cóżem ci uczynił W czemem zasmucił albo w czem zawinił Jam cię wywyższył między narodami Tyś mnie na krzyżu podwyższył z łotrami
Na patronów serwisu czekają wyjątkowe materiały: ✓ Zbiór nut wszystkich utworów w formacie pdf ✓ Zbiór nagrań wszystkich utworów w formacie mp3 ✓ Dostęp do autorskiego kursu online na temat zasad muzyki ✓ Dostęp do autorskiego kursu online na temat kontrapunktu ✓ Możliwość konsultacji na tematy związane z kursami Aby zostać patronem serwisu wejdź na Ludu mój, ludu, cóżem ci uczynił? W czymem zasmucił albo w czym zawinił? Jam cię wyzwolił z mocy faraona, a tyś przyrządził krzyż na me ramiona! Podobało Ci się? Poleć znajomym - będą Ci wdzięczni Post Views: 2 215
O serce moje, * Bóg tu jest naprawdę! * Jest bliżej mnie * niż ja sam siebie jestem.* Jest tu wokół mnie, * ponieważ Go przyzywam, * jest we mnie na tyle * na ile Mu pozwalam * przez czystość swej duszy * i gorliwość mego wezwania. Nie odrzucaj mnie, o Boże * od oblicza Twego * i Twego Ducha Świętego nie zabieraj ode mnie. * Oblicze Twe rozświeć nad sługą Twoim,* a naucz mnie sprawiedliwości Twojej. * Daj mi zrozumienie, * a prawo Twoje rozważać będę * i rozmyślać go całym sercem moim”. Wszyscy Święci * czciciele Ran naszego Zbawiciela * wzywam Was na pomoc w mojej niedoli, * niech wasze westchnienia * pomogą mi choć trochę * zatrzymać się nad cierpieniem Boskiego Zbawcy, * aby prawdziwie wzmogło się we mnie * uczucie trwogi, boleści, żalu, * ale nade wszystko * uwielbienia dla tego, * czego Bóg dla mnie dokonał. /// Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił? W czymem zasmucił albo w czym zawinił? 1 Jam cię wyzwolił z mocy faraona, A tyś przyrządził krzyż na me ramiona. 2 Jam cię wprowadził w kraj miodem płynący. Tyś Mi zgotował śmierci znak hańbiący. 3 Jam ciebie szczepił, winnico wybrana, A tyś Mnie octem poił, swego Pana. 4 Jam dla cię spuszczał na Egipt karanie, A tyś Mnie wydał na ubiczowanie. 5 Jam faraona dał w odmęt bałwanów, A tyś Mnie wydał książętom kapłanów. 6. Morzem otworzył, byś szedł suchą nogą, A tyś Mi włócznią bok otworzył srogą. 7 Jam ci był wodzem w kolumnie obłoku. Tyś Mnie wiódł słuchać Piłata wyroku. 8 Jam ciebie karmił manny rozkoszami. Tyś Mi odpłacił policzkowaniami. 9 Jam ci dał berło Judzie powierzone, A tyś Mi wtłoczył cierniową koronę. 10 Jam cię wywyższył między narodami. Tyś Mnie na krzyżu podwyższył z łotrami. /// Widzę Cię, Jezu, * zmiażdżonego pod ciężarem krzyża. * Widzę, * że sam nie dasz rady. * Właśnie w chwili największego wysiłku * zostałeś sam, * nie ma tych, którzy nazywali się Twoimi przyjaciółmi:* Judasz Ciebie zdradził, * Piotr się zaparł, * inni opuścili. * Ale oto niespodziewane spotkanie, * pewien człowiek, zwykły, * który może słyszał o Tobie, * a jednak nie poszedł za Tobą, * jest właśnie teraz tutaj, * po Twojej stronie, * ramię w ramię, * aby mieć udział w Twoim jarzmie. * Nazywa się Szymon * i jest cudzoziemcem, * który przybywa z daleka, * z Cyreny. * Dla niego, dzisiaj, * to wydarzenie niespodziewane * okazuje się być spotkaniem. * Codziennie * mamy niezliczone spotkania * i starcia,* nieustannie wchodząc w kontakt * z różnymi sprawami i ludźmi. * I to właśnie w nieoczekiwanym spotkaniu, * w wypadku, * w kłopotliwym zaskoczeniu * kryje się okazja do rozpoznania tego, * co w bliźnim najlepsze, * nawet gdy wydaje się nam inny. * Czasami * czujemy się, Jezu,* tak jak Ty, opuszczeni przez tych, * których uważaliśmy za naszych przyjaciół, * pod miażdżącym nas ciężarem. * Ale nie wolno nam zapominać, * że istnieje Szymon Cyrenejczyk, * gotów wziąć nasz krzyż. * Nie wolno nam zapominać, * że nie jesteśmy sami, * a z tej świadomości możemy czerpać siłę * do wzięcia na siebie * krzyża ludzi będących obok nas. * Widzę cię, Jezu: * teraz wydaje się, * że odczuwasz trochę ulgi, * możesz odetchnąć przez chwilę, * że nie jesteś już sam. * I widzę Szymona:* kto wie, czy doświadczył, * że jego jarzmo jest lekkie, * kto wie, czy zdaje sobie sprawę, * co to nieoczekiwane wydarzenie * znaczy w jego życiu? /// Panie… * Ty wiesz, * jak przykro mi * zwrócić swe oczy ku niebu. * Jak bardzo wstydzę się* swego postępowania,* które tak wiele krzywd * przyniosło innym ludziom. * Ufam jednak, * że skoro Bóg przebaczył Dawidowi, * gdy ten się przed Nim upokorzył * – także i mnie przebaczy, * bo nie wiedziałam, co czynię; * bo ja także “błądziłam, lecz z ogromu głupoty” * “sam dla siebie stając się najgorszym wrogiem” * Dziś bowiem * krzywdy, których dopuściłam się,* pozamykały przede mną drzwi, * poodwracały ludzkie oblicza * uświadamiając mi starą, * biblijną prawdę, * że “kto źle czyni, * na tego spadnie zło. * Nawet nie będzie wiedział, * skąd na niego przyszło” . * Ty nauczałeś, * że “dobry człowiek * z dobrego skarbca swego * wydobywa dobro, * a zły, ze złego skarbca * wydobywa zło” * “Ze złego wnętrza * pochodzą wszelkie złe myśli * i czyny. * Kiedy zaś serce człowieka * jest wypełnione dobrymi * szlachetnymi myślami i pragnieniami, * to także jego czyny * będą szlachetne i piękne… * Wnętrze człowieka, * jego serce i myśli * wypełnione egoizmem, * pychą, nienawiścią czy pogardą, * nie mogą rodzić dobrych * i szlachetnych czynów”. * .Słowa te jednak były mi obce, * gdyż ja nie pojmowałam, * że ten “kto traci z oczu Ewangelię, * nie tylko niszczy własne życie, * ale wywiera negatywny wpływ * na wszystkich ludzi żyjących dookoła”. /// krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, W krzyżu miłości nauka. Kto Ciebie, Boże, raz pojąć może, Ten nic nie pragnie, ni szuka. Dla duszy smutkiem zmroczonej. Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie W boleści sercu zadanej. 3. Kiedy cierpienie, kiedy zwątpienie Serce ci na wskroś przepali, Gdy grom się zbliża, pospiesz do krzyża. On ciebie wesprze, ocali. 4. Gdy cię skrzywdzono albo zraniono, Lub serce czyjeś zawiodło, O, nie rozpaczaj, módl się, przebaczaj. Krzyż niech ci stanie za godło. /// Dzisiaj z największą skruchą * pragnę przeprosić Cię… * Nie tylko za tych, * którym nie chciałam pomóc * w dźwiganiu ciężkiego krzyża, * ale i za tych, którzy upadli z mego powodu, * bo dziś już wiem, * że “za każdym upadkiem człowieka * stoją ci, którzy do tego doprowadzili… Boże Ojcze wszechmogący do Ciebie wołamy: Po każdynm wezwaniu wszyscy: Ulituj się nad nami, dobry Boże! /// Panie, proszę Cię, * aby każdy z nas* mógł znaleźć odwagę, * by być jak Cyrenejczyk,* który bierze krzyż * i podąża za Twoimi krokami. * Niech każdy z nas * będzie tak pokorny i silny, * by wziąć na siebie krzyż ludzi, * których spotykamy. * Spraw, * abyśmy, gdy czujemy się sami,* potrafili rozpoznać na naszej drodze * Szymona z Cyreny, * który staje i bierze na siebie * nasze brzemię. * Daj nam, * abyśmy potrafili w każdej osobie * szukać dobra. * Proszę Cię, * aby każdy z nas * potrafił niespodziewanie odkryć siebie * u Twego boku.
jam cię wyzwolił z mocy faraona